unnamed

Tańczące liście bananowca, Lord Dhanawantri i ayurvedyjska medycyna

– Spójrz jak liście bananowca tańczą na wietrze – powiedziała Padma nauczycielka jogi z Turcji. Zielone, rozłożyste, duże i cienkie liście  faluję powoli w rytm wiatru. Czuję jak ten sam wiatr lekko otula moje ciało. W Indiach powietrze czuje się na skórze inaczej jak w Europie. Jest on cięższe, bardziej wilgotne i stale jesteś nim spowity. Bardzo lubię to odczucie w pewien sposób sprawia mi to przyjemność i relaksuje mnie.

Kiedy nasz umysł jest scentrowany przestaje oscylować pomiędzy przeszłością, która już nie istnieje a przyszłością, która jeszcze nie istnieje pojawia się wtedy przestrzeń którą możemy wypełnić  obecnością  i możemy dostrzec ogrom bogactwa jakie otacza nas w danej chwili choćby jakość powietrza.

Neurotyczne umysły większości ludzi nie zatrzymują się. Męczą się w pogoni pomiędzy korygowaniem przeszłości a planowaniem doskonałej przyszłości. Nie doceniając i pomijając teraźniejszość. Przerwa na teraz i zatopienie się w bogactwie teraźniejszości pozwala odpocząć i wypełnia wewnętrznie radością i szczęściem.

Liście bananowca powili kołyszą się w rytm wiatru. Padma mówi:
– jak wspaniale jest poczuć to, że jesteśmy jednością. Wyjść z wykreowanej przez nasz umysł izolacji.

Od kiedy zaczęłam się interesować Ayurvedą codziennie uświadamiam sobie jak poszerzająca świadomość jest ta wiedza, która pozwala postrzegać funkcjonowanie człowieka na trzech poziomach: cielesnym, mentalnym i duchowym w połączeniu z całą przyrodą. Zmiana myślenie, która powoduję, że zaczynam czuć jedność z otaczającym mnie światem przyrody. Czuję jego moc. Czuję jak wszechświat ofiarowuję nam wszystko co potrzebne jest do życia.
Gdy umysł przestaje być w szaleńczym wirze i pogoni pojawia się poczucie pełni, jedności i bezgranicznego szczęścia.

 

Na obrazie Lord Dhanawantri

W Indiach nie tylko powietrze ma inną gęstość. Tutaj na każdym kroku świat materialny  miesza się z światem bogów i bogiń.
Wiele tysięcy lat temu. a może wcale nie tak dawno bogowie i demony w poszukiwaniu eliksiru nieśmiertelności amrity ubijali mleczny ocean. Z fal wyłonił się Lord Dhanvantri. Przystojny uzdrowiciel w każdej z czterech rąk przyniósł dary mające za zadanie wspomagać zdrowie. Były to” nektar – amrita, conch – muszla lecznicze dżwięki, zioła oraz księgę, gdzie spisane były wszystkie tajemnice Ayurvedy.

Lorda Dhanawantri niewątpliwie można uznać za ojca Ayurwedy. Dwie inne starożytne sławne postacie to  mędrcy  Charaka i Vaghbhata. Zawdzięczamy im między innymi definicje zdrowia – swaha, która została zapisana w  Sutrhastanie:

 

 

“Samadosha, samagnischa samadhatumala kriyaha prasanna atmenindriya manaha swasthya ityabhidheeyate”.

Wedle tej definicji,  aby uznać, że osoba jest zdrowa musi ona spełniać następujące warunki:
– dosze w równowadze
– zrównoważony ogień trawienny
–  tkanki (dhatus) i odpady (malas) mają pracować w normalnym stanie
–  narządy zmysłów, motoryka i umysł, atma, również mają być w przyjemnym stanie.

Uznany przez WHO w 1979 roku system medycyny ayurvedyjskiej rozwija się od ponad 5000 lat. Leczenie ayurvedyjskie rozpoczyna się od diagnozy, która w dużej mierze polega na umiejętnej obserwacji pacjenta. W czasie diagnozy ustalana jest a konstytucja (dosza)Na bazie tych informacji stosowane jest indywidualne leczenie, które ma na celu przywrócenie równowagi energetycznej organizmu. Ten system medyczny wypracował 8 specjalizacji: choroby wewnętrzne, chirurgia ogólna, leczenie chorób głowy i szyi, pediatrią, toksykologia, nauka o afrodyzjakach, nauka o odmładzaniu, psychiatria. Ayurveda szczególną wagę przywiązuje do edukacji oraz profilaktycznych działań mających na celu utrzymanie zdrowia.

W Indiach prawie wszystko otwiera odśpiewanie właściwej mantry. Na początku drogi w odkrywaniu ayurvedy proponuję wyrecytować mantrę:

 Om tat purushaaya vidmahae Amritha kalasa hastaaya dheemahTanno Dhanvantri prachodayaat”.

 Przywoła ona energię Lorda Dhanawantri – bosko przystojnego uzdrowiciela z naczyniem z nieśmiertelnym nektarem w dłoniach. Jego energia pomoże nam rozproszyć ciemność niewiedzy i zapalić światło mądrości w  naszych sercach.

Światło rozprasza się na liściach bananowca, które nieustannie kołyszą się w rytm powiewu wiatru a Padma mówi:
– wszystko co będziesz robić, wszystkie zalecania metody, wszystko wszystko co dotyczy Twojego ciała duszy i umysłu rób z miłością, troską i miłującym współczuciem w pierwszej kolejności dla siebie, a potem dla innych tylko wtedy to tak naprawdę zadziała, 

Comments are closed.